środa, 1 lipca 2015

Latem we Wrocławiu. (DW) cz. 1

Myślę, że nie zaskoczę Was stwierdzeniem, że Wrocław, to miasto, które trzeba zobaczyć. Wrocław od początku istnienia Państwa Polskiego był polskim miastem, po burzliwej i ciekawej historii oraz wojnach Śląskich, został w połowie XVIII zdobyty przez Prusy. Do Polski powrócił dopiero w 1945 r. po walkach, gdzie Niemcy uczynili z niego bastion, który poddał się 4 dni po Berlinie. Panowanie Niemieckie widać w stylu budynków z tamtego okresu. Wrocław jest także niezwykły ze względu na położenie ponieważ leży nad odrą i czterema jej dopływami, które wraz z kanałami tworzą ok. 25 wysp. Jeżeli czasem oglądaliście serial "Pierwsza miłość", to pomijając fabułę, trzeba przyznać, że przewijające się w tle ujęcia Wrocławia są naprawdę dobrze trafione. Mimo, że od mojego spacerowania po Wrocławiu minęło trochę czasu, to jednak wiele z ciekawych miejsc Wrocławia jeszcze pamiętam. Opiszę tu może tylko część atrakcji i miejsc, bo na całość miejsca by zabrakło.
Skytower - nie jest dla nikogo tajemnicą, że ten najwyższy w mieście (212m) budynek stał się najlepszym punktem widokowym dla Wrocławia i okolic. Szczerze mówiąc nie będę opisywał czegoś, gdzie jeszcze nie miałem czasu i okazji być, zwłaszcza, że wszystkie informacje techniczne niezbędne do skorzystania z tej możliwości znajdziecie na jego oficjalnej stronie. Jeśli chodzi o całościowy wygląd tego kompleksu, to może nie wspomnę, co przypomina, ale dla zainteresowanych podpowiem, że złośliwi twierdzą, że Wrocław i Rzeszów to miasta partnerskie. Jeśli nadal nie wiecie o co chodzi, to porównajcie zdjęcia Skytowera i rzeszowskiego pomnika Walk Rewolucyjnych...

Hala 100-lecia -  Przyznam, że samo hasło "Hala 100 lecia" niewiele mi mówiło, dopóki mnie koledzy tam nie zaprowadzili. Wzniesiona w 1913 r. faktycznie jest wizytówką Wrocławia i odbywają się tam różne imprezy ja natomiast nie trafiłem na imprezę w samej hali nota bene wpisanej do światowego dziedzictwa UNESCO, ale do Wrocławskiej fontanny, wokół której wypoczywają i spacerują mieszkańcy. Fontanna multimedialna zajmuje obszar 1ha i posiada 300 różnych dysz i 800 punktów świetlnych, które uczestniczą w pokazie multimedialnym tańcząc w rytm muzyki. Oczywiście efekt świetlny zobaczycie dopiero po zmroku a fontannę tylko w sezonie letnim.
Przed Halą ustawiono w 1948r. charakterystyczną i wysoką na 96m Iglicę.
Wrocławskie ZOO - Naprzeciwko Hali stulecia jest królestwo p. Gucwińskich może przez niektórych pamiętane jako "Z kamerą wśród zwierząt". Miejsce na pewno nadaje się na rodzinny wypad i edukację przyrodniczą dziecka. Jest najstarszym (1865) i najliczniejszym (876 gatunków) ogrodem w Polsce. Żeby było ciekawie oficjalna nazwa to "Zoo Wrocław Sp. z o.o." Jest tam też m.in. Pawilon Madagaskaru, ale nie łudźcie się, pingwinów tam nie znajdziecie, one są w innej części zoo.
Polinka - Idą o strony Hali i zoo Wybrzeżem Wyspiańskiego przy Politechnice zobaczycie kolejkę gondolową, którą możecie dostać się na drugą stronę Odry. Opłata jest podobna, jak za komunikację miejską, chyba, że jesteście studentami Politechniki Wrocławskiej, to za darmo. Szalonych widoków z góry może nie ma, ale sama przejażdżka jest bardzo przyjemna.

RYNEK
Piwo Spiżowe - We Wrocławskim Spiżu warzy się bardzo dobre piwo niepasteryzowane i niefiltrowane o pełnym smaku. Można je nabyć na rynku w budce, lub w Spiżu pod Ratuszem. Jeśli chcecie dać komuś w prezencie, to jest dobry pomysł, tylko na wynos jest ono lane do plastykowych butelek o pojemności minimum 0,9l i należy ten prezent spożyć do 2 tygodni, bo taki jest termin przydatności najlepszych piw.
Kamienice - Znane są wrocławskie kamienice Jaś i Małgosia (XV w.). Właściwie wszystkie kamienice we Wrocławiu są utrzymane w dobrym stanie i pełne wdzięku, ale jedna z nich zasługuje na szczególną uwagę, ponieważ posiada TAJEMNICZE OKNO, szczególnie trudne do znalezienia w nocy. Okno tej kamienicy wydaje się być dziwnie sztuczne, bo ... 
namalowane...
Przyznam, że sam bym tego nie wiedział, gdyby koleżanka nie zwróciła mi uwagi, że jedno okno się wyróżnia i żebym zgadywał, które.
Wrocławskie kamienice faktycznie są bardzo kolorowe i estetyczne.
Zresztą, jak wszystko na rynku trudno jest opisać słowami, po prostu trzeba to zobaczyć.
Fontanna - Na rynku bardzo ciekawa jest fontanna w nowoczesnym stylu ze szklanymi taflami. Jedna z ciekawszych historii było znalezienie w tej fontannie żywej ok. 80 cm ryby! Tak. Wg relacji świadków rybę wrzucił jakiś mężczyzna i sobie poszedł. Zdezorientowana ryba nie była za bardzo w stanie pływać, poruszała się bardzo powoli, tak, że dzieci ją głaskały. Po zgłoszeniu faktu na 112 odpowiednie służby uratowały rybę, także przed kucharzem ;)
Pręgierz - w pobliżu ratusza znajduje się zrekonstruowany pręgierz który działał w dawnych czasach na niesfornych mieszkańców. Egzekucje podobno wykonywano tam do połowy XVIII a chłostę do XIX wieku. Wg legend podobno był tam chłostany także Wit Stwosz za sfałszowanie weksla.
Krasnal przed Muzeum Poczty
Krasnale - Dodatkową atrakcją jest szukanie po mieście małych krasnali, które mają różne nazwy i umiejętności. Ustawiane są w różnych częściach miasta. Lokalizacja tych małych figurek jest też naniesiona na mapkach dostępnych w sklepach z pamiątkami. Łączna liczba tych krasnali przekracza 300 i stale rośnie. Jednym z ciekawszych jest ten, który ma własne okienko w ścianie banku, sami zobaczycie. Ten jest właśnie na rynku.
Artyści i wydarzenia - z atrakcji na rynku, zwłaszcza w sezonie ciepłym są muzycy, mimowie i malarze dorabiający i uatrakcyjniający pobyt na rynku. Niezwykły był pokaz malowania obrazów sprayem. Ten malarz w niesamowity sposób przy pomocy małych gadżetów, malował łodzie, drzewa, wodospady, planety i wiele innych rzeczy posiadając jako farby wyłącznie butelki sprayu w różnych kolorach.
Nie sposób przegapić różnych wydarzeń, jakie Miasto organizuje na rynku, chociaż patrząc w terminarz, można sobie taki wyjazd do Wrocławia zaplanować. Ja akurat trafiłem na wydarzenie związane z pokazem kuchni świata z udziałem Roberta Makłowicza oraz koncert, w którym występował m.in. Stanisław Soyka, który zgodził się na pamiątkowe selfie.
Sklepy, stoiska, muzea - Tam, gdzie są turyści, są też handlarze, którzy oferują przeróżne pamiątki, zakąski, trunki. Znajdziecie także różne muzea, w tym muzeum Poczty, kościoły, katedry, Panoramę Racławicką, inne zabytkowe obiekty oraz różne rzeźby i pomniki. Wspomnę jeszcze o murach, stadionie dla Euro 2012, galeriach, wyremontowanym Dworcu PKP, Dworcu PKS w remoncie i paru innych obiektach, o których jeszcze napiszę.
Baza ekonomiczna (tani nocleg i posiłek) - Dla wszystkich, którzy uważają, że na takie wycieczki trzeba mieć pieniądze, powiem, że na podróż do Wrocławia Polskim Busem wystarczy nawet 10-50 zł, w zależności od miejsca i czasu kupienia biletu (można sprawdzić w internecie). Nocleg może wyjść cenowo nawet w okolicach 20-30 zł, jeśli się zdecydujecie na Szkolne Schronisko Młodzieżowe na Kołłątaja (50m od Dworca PKP). Drugie schronisko jest na Psim Polu, ale tam jest trudniejszy dojazd i dalej, chociaż w pobliżu są niesamowite maszyny latające, ale o tym innym razem.
Kwestia najtańszego posiłku, aż mnie zaskoczyła. Obiad całkiem smaczny za kilka do kilkanaście złotych w centrum miasta? Tak, w zabytkowej hali targowej przy ulicy Piaskowej oprócz licznych stoisk warzywnych i kwiaciarni jest bar z najtańszymi obiadami w mieście. 
Oczywiście dla bardziej wybrednych podniebień są różne restauracje, pizzerie, sushi bary i inne, podobnie jak z noclegami, ale jeśli chcecie mieć dobrą jakość za bardzo niską cenę to warto skorzystać z moich podpowiedzi, bo jak poznać Wrocław, to Wrocław, a nie bary, hotele i galerie, które równie łatwo znajdziecie u siebie.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz